BBTS - PGE Skra
W meczu 29. kolejki Plusligi podejmowaliśmy wicelidera tabeli - PGE Skrę Bełchatów. Trzy sety rozstrzygały się dopiero w samych końcówkach, bielszczanie mimo ambitnej postawy zdołali ugrać tylko jedną partię.
BBTS Bielsko-Biała - PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:23, 22:25, 23:25, 18:25)
Skład BBTS: Peacock, Łukasik, Siek, Krikun, Tarasow, Cedzyński oraz Jaglarski (libero) Bucki, Janeczek, Macionczyk.
MVP: Bartosz Bednorz
Przez pierwsze trzy sety na boisku trwała prawdziwa siatkarska bitwa, bielszczanie postawili przyjezdnym trudne warunki gry. Prym w bielskiej drużynie wiódł przyjmujący Wiaczesław Tarasov. Rosjanin był pewnym punktem BBTS, oprócz skutecznego ataku dokładał zagrywkę. Czujnie na bloku spisywał się Wojcech Siek, który w całym meczu zapisał na swoim koncie 5 punktowych bloków. Gdy w trzecim secie bielszczanie wypracowali siedmiopunktową przewagę, coś w ich szeregach przestało funkcjonować. Po drugiej stronie siatki pojawił się Mariusz Wlazły, kapitan PGE Skry długo rozkręcał się, ale w samej końcówce przy jego zagrywkach goście zdobyli cztery punkty z rzędu i wyszli na prowadzenie w meczu. Tak przegrana partia niekorzystnie wpłynęła na zawodników Pawła Gradowskiego, którzy ostatniego seta źle zaczęli i nie byli już w stanie doścignąć nakręconych bełchatowian.
O ligowy byt BBTS będzie musiał walczyć w ostatnim meczu fazy zasadniczej - 15 kwietnia o 14.45 nasi zawodnicy zagrają w Zawierciu. Mecz będzie transmitowany przez telewizję Polsat Sport.
Zapis relacji na żywo na naszym Facebook'u.