Kolejna wygrana

Data publikacji: 2020-01-04, autor: Maciej Kaliciński

W meczu 16. kolejki KRISPOL 1 ligi mężczyzn pokonaliśmy w Lublinie wicelidera tabeli, LUK Politechniką Lublin. MVP meczu wybrany został środkowy BBTS, Bartosz Cedzyński.

 

LUK Politechnika Lublin - BBTS Bielsko-Biała 2:3 (19:25, 22:25, 25:16, 25:18, 8:15)
Skład BBTS: Macionczyk (3), Żuk (9), Hunek (9), Krikun (16), Kapelus (13), Cedzyński (12) oraz Makowski (libero) Piotrowski, Frąc (4), Popik.

MVP: Bartosz Cedzyński

 



Pierwsza partia spotkania lepiej rozpoczęła się dla zespołu gości 3:0. Serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Jarosław Macionczyk. Chwilę później równie dobrą dyspozycją w polu serwisowym odpowiedział Paweł Rusin 3:3. Do stanu 7:7 drużyny grały punkt za punkt. Następnie na prowadzenie wyszli bielszczanie 12:8. Lublinianie zaczęli popełniać proste błędy w ataku, m.in. Damian Wierzbicki. Do tego BBTS dołożył dobrą grę blokiem 15:9. W tym elemncie dobrze sobie radził Michał Żuk. Od tego momentu już do końca grał układała się po myśli gości 21:17. Wygraną w premierowej odsłonie meczu asem serwisowym przypieczętował Żuk 25:19.

Podopieczni Harry'ego Brokkinga poszli za ciosem i w kolejnym secie również szybko odskoczyli na kilka oczek 5:2. W ataku i bloku bardzo dobrze spisywał się Oleg Krikun 7:4. LUK Politechnika robiła, co w ich mocy, aby nawiązać równorzędną walkę z przeciwnikiem 8:12. Jednak sytuacją na parkiecie kontrolowali siatkarze BBTS 14:10. W ataku naprawdę bardzo dobrze spisywał się Sergiej Kapelus oraz Żuk 18:14. Co prawda, w końcówce zespół z Lublina zniwelował stratę do jednego oczka 22:23, ale ostatecznie szalę na swoją stronę przechylili goście 25:22. 

Gospodarze niezrażeni porażkami w dwóch perwszych setach, w kolejnym bardzo szybko narzucili zawodnikom z Bielska-Białej swoje warunki gry. Dzięki bardzo dobrej skuteczności w ataku oraz mcnej zagrywce objęli prowadzenie 4:1 i 13:7. Do końca punktowali rywali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 18:11, zwyciężając pewnie 25:16.

Lublinianie nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry w tym sobotnim meczu. Serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Jędrzej Goss 8:4. Zespół gości natomiast zaczął popełniać proste błędy, zwłaszcza w ataku 4:11 i 7:15. Do tego w drugiej połowie partii na środku siatki bardzo dobrze spisywał się Radosław Sterna 18:11. Podopieczni Macieja Kołodziejczyka do końca utrzymali koncentrację i tę partię wygrali pewnie 25:16. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Kamil Szaniawski. 

Drużyna BBTS Bielsko-Biała dzięki zagrywkom Żuka objęli prowadzenie 4:1. Lublianianie starali się odrabiać straty 3:6, ale mieli problem, żeby dotrzymac kroku rywalom. Przed zamianą stron bielszczanie objęli prowadzenie 8:3. Pomimo walki, siatkarzom beniaminka nie można było odmówić walki 6:11, ale w tym meczu ostatnie słowo należało do bielszczan, którzy wygrali 15:8. W ostatniej akcji meczu Wierzbicki zaatakował piłkę w siatkę.

 

Źródło www.krispol1liga.pl
Relacja tekstowa na naszym fanpage'u na Facebook'u.

wykonanie: Strony internetowe Bielsko-Biała

Zdjęcie drużynowe
Wersja na bardzo duże ekrany / stacje robocze Wersja na duże ekrany / laptopy Wersja na tablety Wersja na smartfony