BBTS - MCKiS Jaworzno

Data publikacji: 2020-10-30, autor: Maciej Kaliciński

W meczu 7. kolejki TAURON 1. ligi mężczyzn bielszczanie w czterech setach pokonali drużynę MCKiS Jaworzno. Po raz pierwszy nasz mecz był transmitowany w aplikacji Ipla TV. 

 

BBTS Bielsko-Biała - MCKiS Jaworzno 3:1 (27:29, 25:18, 25:20, 29:27)

MVP: Michał Makowski
Skład BBTS:
Macionczyk, Makowski, Siek, Krikun, Tarasov, Cedzyński oraz Marek, Jaglarski (libero) Popik, Gryc, Kapelus.

 

Pierwszą partię spotkania od punktowego ataku rozpoczął Jan Siemiątkowski 1:0. Goście dzięki zagrywkom Jędrzeja Kaźmierczaka odskoczyli na dwa oczka 4:2, a chwilę później prowadzili już 7:4. Bielszczanie szybko odrobili straty za sprawą dobrej dyspozycji Wiaczesława Tarasowa 7:7. W dalszej części drużyny grały punkt za punkt 10:10 i 15:15, wystrzegając się przy tym prostych błędów. Do końca premierowej odsłoby meczu toczyła się zacięta walka 20:20 i 24:24. Ostatecznie zwyciężyli jaworznianie 29:27. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Siemiątkowski, a chwilę później punktowy blok na swoim koncie zapisał Oskar Wojtaszkiewicz.

Bielszczanie bardzo szybko wyciągnęli wnioski z porażki. W kolejnej partii wzmocnili swoją zagrywkę, m.in. Wojciech Siek 7:4. Jaworznianie zaczęli mieć spore problemy z przyjęciem. Podopiecznym Mariusza Syguły nie można było odmówić walki 7:9. Jednak w dalszej części to gospodarze dyktowali warunki gry. Ręki w ataku nie zwalniał Sergiej Kapelus oraz Michał Makowski 15:10. BBTS nie dał sobie już wyrwać z rąk zwycięstwa. Do końca utrzymał koncentrację, zwyciężając pewnie 25:18. Wygraną skutecznym atakiem przypieczętował Kapelus.

Kolejny set był początkowo wyrównany. Jednak z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli siatkarze z Bielska-Białej 10:8. Świetną dyspozycję w ataku utrzymywał Makowski 18:14 i 20:14. Przyjezdni w tym fragmencie gry nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać rywali. Pojedyncze udane akcje Krzysztofa Gulaka oraz Wojciecha Sieka nie wystarczyły, aby wyrównać wynik. W ostatniej akcji błąd w polu serwisowym popełnił Siemiątkowski 20:25.

Czwartą partię od udanego ataku ze środka rozpoczęł Kaźmierczak 1:0. Kolejne akcje były równe 3:3 i 5:5. Praktycznie do samego końca toczyła się zacięta gra punkt za punkt 14:14 i 17:17. Podobnie jak to miało miejsce w pierwszym secie, tak i w tym zwycięzcę wyłoniła gra na przewagi 24:24.  W tych najważniejszych momentach więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Harry'ego Brokkinga 29:27. Najpierw skutecznie ze środka zaatakował Bartosz Cedzyński, a chwilę później błąd w ataku popełnił Siemiątkowski.

/www.tauron1liga.pl/


Relacja tekstowa na naszym Facebook'u

wykonanie: Strony internetowe Bielsko-Biała

Zdjęcie drużynowe
Wersja na bardzo duże ekrany / stacje robocze Wersja na duże ekrany / laptopy Wersja na tablety Wersja na smartfony