Pewna wygrana BBTS
W meczu 23. kolejki TAURON 1. ligi mężczyzn bielscy siatkarze pokonali zespół Krispolu Września. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano atakującego BBTS, Olega Krikuna.
BBTS Bielsko-Biała - Krispol Września 3:0 (25:15, 25:17, 25:20)
Skład BBTS: Macionczyk, Vicentin, Siek, Krikun, Makowski, Cedzyński oraz Jaglarski (libero)
MVP: Oleg Krikun
Bielszczanie rozpoczęli mecz w identycznym zestawieniu, jak we wtorkowym meczu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Zabrakło jedynie Kajetana Marka, którego zabrakło w meczowej kadrze z uwagi na kontuzję. Jego miejsce w wyjściowej szóstce zajął Tomasz Piotrowski. Podopieczni Harrego Brokkinga szybko objęli prowadzenie dzięki skutecznym blokom. Po kiwce z drugiej piłki w wykonaniu Jarosława Macionczyka BBTS prowadził 8:5. Kilka akcji później pomylił się w ataku Mateusz Linda, atakujący Krispolu (12:8) a po pojedynczym bloku Olka Krikuna na Kalinowskim o pierwszą przerwę poprosił Marian Kardas. Na niewiele się to zdało, rozpędzeni bielszczanie punktowali przyjezdnych i ostatecznie wygrali w pierwszej odsłonie 25:15.
Drugą odsłonę znów lepiej zaczęli gospodarze, dobre zagrywki Jarka Macionczyka pozwoliły szybko przejąć inicjatywę na boisku. Bielszczanie świetnie grali w ataku, blisko 80% skuteczność musiała mieć odzwierciedlenie w wyniku. Dodatkowo bielski zespół grał z dużą swobodą, gdy jedną ręką w kontrze rozegrał Jarosław Macionczyk a gwoździa wbił Oleg Krikun o pierwszy czas poprosił Marian Kardas. Przewaga bielszczan jednak nie malała, goście często mylili się w ataku, co wynikało z dobrej gry BBTS-u w polu serwisowym. Po ataku Cedzyńskiego ze środka na tablicy pojawił się wynik 16:10. Drugą przerwę szkoleniowiec Krispolu wykorzystał po ataku z przechodzącej w wykonaniu Michała Makowskiego (21:14). Autowy atak Pizuńskiego dał bielszczanom zwycięstwo w drugiej partii (25:17).
Początek trzeciego seta był bardzo wyrównany, przyjezdni objęli dwupunktowe prowadzenie po dwukrotnym zablokowaniu Olka Krikuna (6:8). Radość gości nie trwała jednak długo, dobra gra w obronie BBTS i błędy w ataku w szeregach Krispolu znów dały przewagę bielszczanom (11:9). Podopieczni Mariana Kardasa próbowali zbliżyć się do BBTS-u, udało się to po serii kilku błędów bielskiej drużyny w ataku. Jednak gospodarze pewnie zmierzali po trzy punkty, ostatecznie zwyciężając do 20.